Eko-biurowiec Morphosis
Thom Mayne, założyciel Morphosis udowadnia nową siedzibą władz federalnych w San Francisco, że rzeźbiarski budynek może równocześnie być obiektem zrównoważonym. Stalowo-szklany gmach jak organizm dostosowuje się do zewnętrznych warunków oraz propaguje... chodzenie po schodach.
Nowy budynek federalny, który stanął w centrum San Francisco to smukła wieża o szerokości 20 metrów sięgająca 18 pięter (75 metrów). Od zachodu budynek ma też niższą, czteropiętrową część, która otacza nowy plac.
Przy samym placu zlokalizowano funkcje, które aktywują przestrzeń publiczną - w parterze budynku powstały kawiarnie, ale także małe przedszkole oraz centrum konferencyjne.
Budynek tak zaprojektowano, by dostosowywał się do umiarkowanego klimatu San Francisco i tworzył idealne środowisko wewnętrzne przy znacznej redukcji kosztów energii. Cała tajemnica tkwi w rozwiązaniu obiektu, który stanowi hybrydę - różne jego przestrzenie mają zupełnie inne rozwiązania techniczne i architektoniczne, w zależności od ich położenia względem stron świata i samego kompleksu.
I tak pierwsze pięć pięter, w których jest największa koncentracja ludzi i wyposażania są w pełni wyposażone w klimatyzację. Powyżej kondygnacje oparte są już wyłącznie na naturalnej wentylacji, świeże i chłodne powietrze dostarczają uchylane automatycznie okna.
System rozwiązania elewacji to tak zwana "żyjąca skóra", która pozwala budynkowi oddychać. Bryza wpada przez otwarte okna po nawietrznej stronie budynku i jest odpowietrzana po zawietrznej stronie, przechodząc na wylot przez budynek, przy czym w pełni kontrolowana jest prędkość i kierunek nawiewu.
Całym mechanicznym wyposażeniem budynku steruje komputerowy system BAS (building automated system). Kontrolowane i monitorowane są wszystkie parametry, które odpowiadają za dobre warunki środowiska wewnętrznego obiektu, począwszy od wentylacji aż po doświetlenie pomieszczeń. Komputer otwiera bądź zamyka okna i wywietrzniki, by wentylować piętra, opuszcza też rolety w zależności od ilości promieni słonecznych.
Wieża opatulona jest w zaawansowane technologicznie elewacje, z których każda wygląda zupełnie inaczej, ponieważ musi spełniać inne wymagania względem środowiska zewnętrznego. Południowo-wschodnia elewacja, najbardziej narażona na przegrzanie i promienie słoneczne ma stalową, perforowaną skórę, którą nałożono przed szklaną elewacją, z kolei północno-zachodnia ujęta jest w rytmie brise-soleil wykonanych z pasów matowego szkła, chronią fasadę przez skośnymi promieniami zachodzącego słońca
Wiele rozwiązań w budynku ma służyć promocji zdrowego stylu życia oraz zwiększeniu produktywności pracowników. Lokalizacja cafeterii przy placu pozwala urzędnikom oderwać się na chwilę od pracy, a powrót do swojego biurka urozmaica... spacerem po schodach.
Windy w obiekcie stają co trzecie piętro, zatrzymując się w przestronnych lobby, w których znajdują się szerokie schody prowadzące na piętra, gdzie winda nie dochodzi. Rzadziej zatrzymująca się winda umożliwia rozwijanie jej większych prędkości i skraca czas oczekiwania na nią. Oczywiści w budynku jest też winda dla osób niepełnosprawnych, która obsługuje wszystkie piętra.
Rozległe lobby na co trzecim piętrze oraz paradne schody, jak i dodatkowe przestrzenie w postaci podniebnego ogrodu oraz wysokiego na 25 metrów hallu wejściowego tworzą doskonałe miejsca na nieformalne spotkania oraz społeczne interakcje.
Biurowiec jest tak rozwiązany, aby światło dzienne penetrowało jak najgłębiej każde piętro, stąd szklane elewacje sięgają od podłogi do sufitu. Około 85 % stanowisk pracy ma naturalne doświetlenie.
W budynku zastosowano także szereg innych ekologicznych technologii, w tym beton, z którego wykonano konstrukcję, ma w połowie zamiast szkodliwego cementu domieszkę odpadów żużlowych z hut.
Zrównoważony budynek już zbiera laury, otrzymał pierwszą międzynarodową nagrodę Zumtobel Group Award dla ekologicznych budynków.
O projekcie tak wypowiadał się sam jego autor, Thom Mayne: Kiedy architektura angażuje społeczne, kulturowe, polityczne i etyczne wartości, ma wtedy potencjał, by zmienić nasz punkt widzenia na świat i nasze miejsce w nim. Przy projekcie nowego budynku federalnego w San Francisco wyszliśmy od próby pogodzenia tych wartości, a naszym pierwotnym założeniem było zbudowanie zaawansowanego budynku, który odmieniłby całą okolicę, stworzył naturalne miejsca do pracy i dał nowe doświadczenia ludziom, którzy będą korzystać z tego inteligentnego, zrównoważonego budynku. Dla mnie ten projekt reprezentuje typowy przykład nowej, optymistycznej architektury, która łączy w koherentną całość ambitne zamierzenia z twardą rzeczywistością.
- Więcej o:
- ekologia
Atocha - dżungla w dworcowej hali. Tak to się robi w Madrycie!
Architekci ocalili wieżowiec z lat 50. w Mediolanie. Obok powstanie porośnięta zielenią budynek
Jak żyć ekologicznie. 10 sposobów na ekologiczne życie
Pas startowy dawnego lotniska zamienili w park
Wooden Eco-House in the Forest - dom inspirowany skandynawską architekturą. Czy tak będą wyglądać domy przyszłości? [WYNIKI KONKURS]
Neutralność węglowa budynków – aluminium przyszłością architektury?
Las bez tajemnic z POL-SKONE
Clean Art - wodne murale na warszawskich budynkach. Malowane "na brudzie" obrazy pokażą czym oddychamy