Ekobudynek z żyjącą fasadą
Pierwszy w Polsce ekobudynek z pionowymi ogrodami na elewacjach i deszczówką do spłukiwania toalet powstanie na warszawskim Mokotowie. Fundacja na rzecz Nauki Polskiej chce wyznaczyć nowe standardy w architekturze.
- Budynki z pionowymi ogrodami oglądałem w Paryżu. Zrobiły na mnie duże wrażenie. Podobne powstają w wielu miastach, w Londynie, Madrycie. To oczywiście rozwiązanie high-tech, które nie jest tanie. Ale okazało się, że mniej więcej tyle samo kosztuje dobry kamień - mówi Adam Białobrzeski, architekt. Jego pracownia FAAB z Adamem Figurskim i Marią Messiną wygrała ogólnopolski konkurs na przebudowę i rozbudowę budynku przy ul. Krasickiego 20/22 na siedzibę Fundacji na rzecz Nauki Polskiej.
Architekt mówi, że w "pionowych ogrodach" najtańsza jest roślinność, którą trzeba dobrać do strefy klimatycznej, a "najdroższy jest cały system". Składa się on z paneli PCV, geowłókniny, po której powierzchniowo rozrastają się rośliny (jak rzeżucha na wacie), rur rozprowadzających wodę i składniki odżywcze. Zieleń na elewacji ociepla budynek zimą, chłodzi latem. Geowłóknina zatrzymuje zanieczyszczenia powietrza, "a mikroorganizmy przetwarzają i mineralizują je w nawóz dla roślin".
Architekci z FAAB starają się wprowadzić do budynku również inne ekorozwiązania, min. pompę ciepła, zebrana deszczówka trafi do spłuczek w toaletach, powietrze do wentylacji będzie się chłodzić w gruntowym wymienniku ciepła. Na działce planują turbiny wiatrowe (to nie wiatraki ze śmigłem). Przebicie atrium przez wszystkie kondygnacje zapewni dopływ naturalnego światła. - Pod szklanym świetlikiem chcemy umieścić przestrzenną formę skomponowaną z luster i elementów, które będą skupiać i odbijać światło - wyjaśnia architekt.
- Szkoda, że prof. Markowi Budzyńskiemu nie udało się zrealizować Świątyni Opatrzności Bożej w Wilanowie. To był wizjonerski projekt. Zieleń miała być normalnym materiałem elewacyjnym. Być może wtedy prekursorem "pionowych ogrodów" byłby zespół prof. Budzyńskiego, a nie Francuzi - rozmarza się Białobrzeski.
Gwiazdą światowej "botaniki architektonicznej" jest mianowicie Francuz Patrick Blanc. To on dowiódł, że można dobrać rośliny, które rosną na pionowych ścianach i w ogóle nie potrzebują ziemi. Z architektemJeanem Nouvelem zrealizował m.in. Musee du quay Branly w Paryżu. "Pionowe ogrody" ("Le Mur Vegetal", "Vertical Garden") pokrywają ściany budynku zarówno na zewnątrz, jak i w środku.
Dariusz Bartoszewiczźródło: Gazeta Wyborcza Warszawa
Skomentuj:
Ekobudynek z żyjącą fasadą