Synagoga z certyfikatem
Eko-kościół? Jeszcze niedawno brzmiało to jak oksymoron, ale w Stanach Zjednoczonych coraz więcej nowych świątyń budowanych jest w zgodzie z naturą. Taka jest nowa synagoga w Evanston w stanie Illinois zaprojektowana przez Ross Barney Architects
Ekologiczne szkoły, biura, mieszkania nikogo już nie dziwią. Budownictwo zrównoważonego rozwojuwkracza jednak w nową sferę - w architekturę sakralną. W Stanach Zjednoczonych w ostatnich latach budowane są kościoły, synagogi, sale kultu w sposób ekologiczny.
Skąd taka rewolucja w tych nowych religijnych realizacjach? - Tora uczy nasz, że ziemia nie należy do nas, że my jesteśmy tylko gospodarzami boskiej kreacji - tłumaczy Rabbi Brant Rosen z Jewish Reconstructionist Congregation w Evanston w stanie Illinois. Kiedy jego gmina żydowska zamierzała wybudować nową synagogę, bo stara była już niefunkcjonalna i za mała, postawili na zieloną architekturę. - Budowanie w sposób najbardziej zrównoważony było dla nas religijnym aktem, zgodnym z naszą wiarą - wyjaśnia Rabbi. W religii żydowskiej znane jest sformułowanie "Tikkun Olam" co znaczy "naprawiać ziemię", gmina z Evanston postanowiła te słowa przemienić w ekologiczną synagogę.
Projektem budynku zajął się chicagowski architekt Carol Ross Barney. Zrealizowany pod koniec zeszłego roku obiekt zdobył już najwyższe uznanie Komitetu do spraw środowiska AIA (Amerykańskiego Instytut Architektów), który umieścił synagogę na liście 2009 Top Ten Green Project, najbardziej ekologicznych budynków minionego roku w USA. Obiekt otrzymał też certyfikat LEED Platinum (The Leadership in Energy and Environmental Design).
Na czym polega wyjątkowość budynku? Zbudowany jest z naturalnych materiałów, które pochodzą z recyklingu. W synagodze użyto zrekultywowanego drewna z rozbiórki starych stodół, z którego wykonano zewnętrzny, estetyczny siding. Dechy na ścianach dodają budynkowi charakteru wschodnioeuropejskich synagog, które były budowane głównie z drewna.
Sama bryła jest bardzo zwarta, by uniknąć nadmiernej utraty ciepła. Drewniany prostopadłościan urozmaica jedynie niewielka kubatura z jasnego kamienia, która tworzy portal wejściowy - jest echem świątyń w Jerozolimie, również kamiennych.
Nowy budynek powstał w miejscu starego, który przy rozbiórce poddano recyklingowi. Do budowy nowych murów użyto częściowo odzyskane, stare pustaki. Co więcej, z rozebranej świątyni nie zmarnowały się nawet potłuczone cegły oraz kawałki betonu. Wykorzystano je... do ozdoby. Nową synagogę otaczają murki, które tworzą gabiony, czyli kosze z siatki PCV wypełnione właśnie kawałkami cegieł i betonu. Także nowe meble są ekologiczne. Zbudowano je z płyt, które wytwarza się ze sprasowanych pędów i łusek słonecznika.
Synagoga ma olbrzymie okna, które otwierają wnętrza na zielone, parkowe otoczenie. Wielkie okno znalazło się nawet w głównej sali modlitw, za ołtarzem otwiera się widok na wierzchołki drzew, bowiem sala modlitw umieszczona została na najwyższym, drugim piętrze.
Początkowo synagoga miała być dwukrotnie większa od swej poprzedniczki. Jednak projektanci z Ross Barney Architects przekonali gminę żydowską do oszczędności przestrzeni, co też przekłada się na ekologię. Mniejsza kubatura, to mniejsze zużycie energii na jej ogrzewanie, czy oświetlenie. Architekci zaproponowali zmaksymalizowanie przestrzeni wspólnych oraz tworzenie przede wszystkim wielofunkcyjnych, dzielonych przesuwnymi ściankami pomieszczeń. I tak powstał budynek o powierzchni 2900 metrów kw. z trzema kondygnacjami, który pomieścił nie tylko świątynię, ale i wszystkie funkcje potrzebne centrowi lokalnej społeczności.
Na parterze jest przedszkole i mniejsza kaplica oraz administracja. Na piętrze kolejne sale lekcyjne, biblioteka oraz biura. Na drugim piętrze duże lobby oraz właściwa sala modlitw, która jednak służy też innym celom. Można ją podzielić na dwie mniejsze i w jednej organizować imprezy, koncerty, odczyty.
Cały budynek jest tak zaprojektowany, by światło naturalne docierało do każdego pomieszczenia. Sala modlitw oprócz doświetlenia bocznego ma również szereg świetlików dachowych.
Główne schody, widoczne przez duże przeszklenie od południowej elewacji, służą jako bufor cieplny. Nagrzewają budynek w zimie, a latem, dzięki otwarciu okien, służą wentylowaniu obiektu.
Ekologiczna świątynia kosztowała 6 milionów dolarów. Była jaskółką zrównoważonego budownictwa sakralnego, bo obecnie w samych tylko Stanach trwa budowa ponad 50 nowych eko-świątyń.
- Więcej o:
- ekologia
Pas startowy dawnego lotniska zamienili w imponujący park
Atocha - dżungla w dworcowej hali. Tak to się robi w Madrycie!
Architekci ocalili wieżowiec z lat 50. w Mediolanie. Obok powstanie porośnięta zielenią budynek
Jak żyć ekologicznie. 10 sposobów na ekologiczne życie
Wooden Eco-House in the Forest - dom inspirowany skandynawską architekturą. Czy tak będą wyglądać domy przyszłości? [WYNIKI KONKURS]
Neutralność węglowa budynków – aluminium przyszłością architektury?
Las bez tajemnic z POL-SKONE
Clean Art - wodne murale na warszawskich budynkach. Malowane "na brudzie" obrazy pokażą czym oddychamy