Nadmuchiwane bloby atakują!
Nadmuchiwane struktury architektoniczne przeżywają obecnie renesans swojej popularności.
Nadmuchiwane struktury przeżywają obecnie coś w rodzaju renesansu. Pierwotnie pojawiły się w architekturze w latach 60tych jako kolejny przejaw futurystycznych wizji, pobudzonych pierwszymi lotami w kosmos i przyspieszonym rozwojem technologii. Bardzo nowoczesne kształty i właśnie ten kosmiczny charakter spowodowały modę w architekturze na nadmuchane struktury. Ich lekkość, przezroczystość i łatwość formowania sprawiły, że architekci chwilowo zachwycili się nimi. Jednak z drugiej strony, ten sposób kształtowania architektury miał swoje poważne wady - był nietrwały i zdecydowanie zbyt drogi. Dziś dmuchane "bloby" powracają, za to z nową technologią i zupełnie innym przekazem niż dotychczas.
Wraz z rosnącym zainteresowaniem coraz częściej nadmuchane struktury wprowadzane były do przestrzeni miast. Jako łatwa w obsłudze i lekka forma stała się bardzo wygodnym środkiem do tworzenia wszelkiego rodzaju happeningów i wprowadzania tymczasowych elementów w strukturę miasta.
Jedną z pierwszych grup zajmujących się nadmuchiwanymi obiektami była nieco zapomniana już grupa Devil Jersey, którzy po 1960 przedstawili swój pomysł obiektu tymczasowego będącego wielką nadmuchaną poduszką. Inna grupa artystyczna - Ant Farm - stworzyła serię projektów z powietrza i tworzyw sztucznych, a także nadała temu wymiar bardziej ideologiczny. Kolejną tego typu koncepcją był wymyślony w 1969 roku przezCoop Himmelb(L)au prototyp pomieszczenia, który nie miałby jasno określonych granic a w nim technologia pozwalająca na zmiany otoczenia, nazwana "Feedback Space". Obiekt miał stać się przekaźnikiem komunikatów wynikających bezpośrednio z wnętrza jednego ciała do drugiego. Spełniało to jedno z założeń grupy, że architektura oprócz tej fizycznej strony ma wynikać bezpośrednio z psychiki. Ściany miały nie istnieć, jedyną pozornie zamkniętą przestrzenią byłby pulsujący w rytmie serca balon. W ten sposób puls miał stać się kreatorem przestrzeni, a nasza własna twarz nową fasadą architektonicznej struktury. Ten śmiały projekt nie mógł być w ówczesnych czasach zrealizowany ze względu na niewystarczające środki, jakimi wtedy dysponowali autorzy, a także ze względu na poziom technologii. Dlatego też CoopHimmelb(L)au przedstawiło powtórnie swój wczesny projekt na zeszłorocznych Biennale Architektury w Wenecji. Spotkało się to z żywym zainteresowaniem, co potwierdziło fakt, że nadmuchane struktury są ciągle w modzie.
Współcześnie budowane z powietrza i tworzyw sztucznych obiekty stają się coraz częstszymi gośćmi we współczesnych miastach. Od połowy kwietnia do końca miesiąca w Nowym Jorku regularnie pojawiał się wędrujący, dmuchany balon - Spacebuster - prezentowany wcześniej w Europie. Przemierza on miasto od Manhattanu po Brooklyn w ramach 10 imprez kulturowych w nim zorganizowanych.
W 2005 roku architekci MMW Studio z Oslo postanowili połączyć cztery bardzo różne obiekty muzealne w Oslo za pomocą nietypowych rękawów. Projekt tymczasowego pawilonu nazywał się "Kiss the Frog", czym odwoływał się do bajki o księciu zmienionym w żabę.
W 2006 roku wSerpentine Gallery w Londynie pojawił się tymczasowy pawilon Rema Koolhaasawraz z Cecilem Balmond. Najważniejszą częścią pawilonu była spektakularna nadmuchana bańka, która unosiła się nad trawnikiem Galerii. Pod wielkim blobem znajdował się pawilon, w którym znajdowało się cafe i organizowano wszystkie imprezy i programy telewizyjne.
Tea House zaprojektowany przez japońskiego architekta Kengo Kuma w 2005 roku stał się częścią Muzeum Sztuki w Kolonii. Jednak jego forma była już o wiele bardziej zaawansowana - pawilon miał dwuwarstwową "skórę", w którą wpompowane było na stałe powietrze. Dzięki temu pawilon nie wymagał ciągłego utrzymywania w nim odpowiedniego ciśnienia, był bardziej trwały od innych tego typu przedsięwzięć i tańszy w eksploatacji.
Nadmuchana architektura to przede wszystkim tymczasowa architektura. Dzięki tego typu formom architekci maja okazję spojrzeć na zagadnienie pawilonów w zupełnie inny sposób, nadając im troszeczkę więcej żartu i fantazji.
- Więcej o:
- architektura
Bruno Taut: kolorowy modernizm [ZNANI ARCHITEKCI]
Phyllis Lambert - kobieta, która stworzyła architektów
Spełnij marzenia o własnym domu!
Pomysły na prezenty dla miłośników architektury i designu
Architektura Barcelony - nowoczesne budynki, rzeźby i genialny Gaudi. Co warto zobaczyć? [PRZEWODNIK ARCHITEKTONICZNY]
Znani architekci: Le Corbusier, czyli papież modernizmu
Flexhouse nad Jeziorem Zuryskim - dom wpleciony w krajobraz
Mariaż budynku z naturą, czyli dom z "miedzianego drewna"