L jak Libeskind
L-Tower - najnowszy projekt Daniela Libeskinda już na starcie musi mierzyć się z twardymi realiami ekonomii.
L-Tower to drugi po niedawno otwartej dobudowie Royal Ontario Museum projekt Libeskinda dla miasta Toronto. Koncepcja nowego wieżowca jest wynikiem długofalowego planu władz miasta zmierzających do pogłębienia oddziaływania kultury i sztuki na życie mieszkańców. Gmach L-Tower będzie zatem nie tylko siedzibą centrum kulturalnego Sony Center for the Performing Arts ale także będzie spełniał funkcje apartamentowca.
Inspiracją projektu Daniela Libeskinda była koncepcja laboratorium artystycznego, której formalny i przestrzenny charakter wyrażony został w wewnętrznym atrium. Stanowi ono swoistą architektoniczną półsferę, łącząc przestrzeń prywatną apartamentowca z publiczną przestrzenią kompleksu kulturalnego. Ten symboliczno-funkcjonalny charakter budynku przywołuje na myśl kulturową różnorodność Toronto, której podkreślenie stanowi jeden z centralnych punktów planu rozwoju miasta.
L-Tower będzie posiadać żelbetową konstrukcję i szklaną fasadę. Ma wznosić się na wysokość 57 kondygnacji i swoim mieszkańcom ma oferować rozległy widok na centrum miasta i jezioro Ontario.
Niestety, o ile realizacja komercyjnych funkcji budynku wydaje się niezagrożona, tak rola L-Tower jako centrum kulturalnego już tak. Jak donoszą kanadyjskie media, w wyniku trudnej sytuacji na rynku kredytowym, istnieją znaczne opóźnienia w finansowaniu społecznych celów inwestycji z państwowych i prywatnych funduszy. Jeśli dotacje nie zostaną przyznane przed końcem września tego roku, przestrzeń centrum kulturalnego, przeznaczona zostanie na działalność handlowo-usługową.
Skomentuj:
L jak Libeskind