Siedziba Sculp(IT) - czysty ekshibicjonizm
Czy dzielnica czerwonych latarni jest naprawdę dobrym miejscem do wybudowania wymarzonego domu?
Architekci z belgijskiego biura Sculp(IT) Silvia Mertens oraz Pieter Peerlings uważają, że jest miejscem wręcz idealnym. Okolica pełna ciemnych zaułków i niebezpiecznych uliczek została wybrana przez nich z premedytacją. Smaczku całemu projektowi dodaje fakt, że zdecydowali się oni na budowę w skrajnie nietypowej lokalizacji. Bo jak inaczej określić 2,4 metrową przerwę między istniejącymi budynkami? Jak to często bywa w sztuce architektury , ograniczenia mogą dać impuls do niezwykłych pomysłów.
Konstrukcja czteropiętrowej plomby opiera się na stalowym szkielecie przytwierdzonym do sąsiadujących budynków. Jedynie fundamenty zostały wylane w standardowy sposób. Podłogi kolejnych kondygnacji wykonane zostały z drewna. Wykorzystanie ścian sąsiadujących obiektów pozwoliło zaoszczędzić nieco przestrzeni i uzyskać 60 m.kw. powierzchni budynku.
Parter zajmowany jest przez biuro będące jednocześnie główną siedzibą Sculp(IT) w Antwerpii. Twórcy, zainspirowani ekshibicjonistycznym "duchem" dzielnicy, zdecydowali się na pełne przeszklenia ścian frontowych...
Drugi poziom budynku zajmuje kuchnia połączona z jadalnią. Cały budynek iluminowany jest za pomocą kolorowych neonów wywołując całkiem przyjemne wrażenia estetyczne i, co jeszcze raz nachalnie przypomnę, doskonale wkomponowując się w klimat okolicy.
Spiralne schody łączą poszczególne poziomy poprzez okrągłe otwory w sufitach gwarantując doskonałą akustykę pomiędzy piętrami.
Czwarty poziom to przytulna sypialnia z łóżkiem i metalową muszlą toaletową. Nie jest wcale wykluczone, że pełnić może ona również funkcję nocnego stolika. Dość odważne rozwiązanie współgra jednak doskonale z całokształtem wizerunku opisywanego budynku.
Najlepsze zostawiamy jednak, jak to zwykle bywa, na koniec. Wbudowana w dach pełnowymiarowa wanna z jacuzzi rekompensuje mieszkańcom wszystkie ewentualne uciążliwości związane ze wspólnym życiem na małej przestrzeni. Czy nie można sobie bowiem wyobrazić, że pozbawiony jakichkolwiek barierek ani ograniczeń ostatni poziom budynku jest tak naprawdę ogromną, sięgająca po horyzont przestrzenią, gigantyczną łazienką?
Jeśli się jest awangardowym architektem z pewnością można....
- Więcej o:
Pas startowy dawnego lotniska zamienili w imponujący park
Walter Gropius - nie tylko Bauhaus [ZNANI ARCHITEKCI]
Tauberphilharmonie - filharmonia w niemieckim miasteczku Weikersheim. Surowa bryła wśród miękkich pagórków
Kave Home dla Fundació Joan Miró - światło, kolor, duch
Zlin - od butów Baty do mekki funkcjonalizmu
Bruno Taut: kolorowy modernizm [ZNANI ARCHITEKCI]
Wnętrza kancelarii SUŁKOWSKI LEGAL od mow.design. IUS EST ARS. Prawo jest sztuką
Najstarszy działający McDonald's na świecie. Jego wygląd nie zmienił się od chwili otwarcia