Nowa ambasada brytyjska w Warszawie
Od kilku lat w Warszawie panuje boom na modernizacje, tudzież projektowanie całkowicie nowych ambasad. Po nowych obiektach ambasady Kanady, Francji oraz Niemiec teraz przyszła kolej na nową siedzibę reprezentantów Wielkiej Brytanii.
Nowa siedziba brytyjskiej ambasady została zaprojektowana przez angielskie biuro Tony Fretton Architects. Co prawda konkurs na projekt budynku został roztrzygnięty już jakiś czas temu, bo w 2003 roku, jednak końcowa decyzja dotycząca budowy zapadła dopiero kilka miesięcy temu. W porównaniu do pierwotnego projektu niewiele rzeczy uległo zmianie. Tak na prawdę tylko jedna zmiana jest istotna, dotyczy lokalizacji obiektu. Początkowo ambasada miała powstać przy ulicy Bagatela, nieopodal Belwederu i kancelarii premiera. W tym samym miejscu miała się też znajdować nowa rezydencja ambasadora Wielkiej Brytanii. Jednak po zamachu terrorystycznym na konsulat brytyjski w Stambule zmianie uległy wymogi bezpieczeństwa dla nowych placówek dyplomatycznych. Spowodowało to tak poważne opóźnienia w budowie, by w końcu doprowadzić do przeniesienia ambasady na ulicę Kawalerii. W otoczeniu samych ambasad, inwestorzy uznali działkę tuż przy łazienkach za lepszą lokalizację. Umożliwi ona stworzenie bardziej dyskretnej i lepiej strzeżonej placówki. W najbliższym otoczeniu znajdują się ambasada holenderska (zaprojektowana przez Erika van Egerata) oraz ambasada hiszpańska.
Sam budynek, dzięki rozmiarom działki, oddalony będzie od ulicy o 25 metrów. Trzykondygnacyjny obiekt będzie miał kształt prostopadłościanu. Na parterze umieszczone zostaną sekcja wizowa i konsularna, sala wystawowa oraz restauracja. Na następnych dwóch kondygnacjach znajdą się biura, z czego ostatnie piętro przeznaczone będzie dla samego ambasadora i jego najbliższych współpracowników. Z racji tego, że najwyższy poziom ma zdecydowanie mniejszy metraż, po obu stronach biur znajdą się olbrzymie, wypełnione zielenią tarasy. Ma to także inny cel. Mianowicie dzięki zmniejszeniu najwyższej kondygnacji uzyskano klasyczny wygląd fasady, luźno nawiązujący do dworków czy pałacyków (obiekt centralny najwyższy, z dwoma niższymi skrzydłami po bokach).
Nowy budynek będzie miał 4300 m2 powierzchni użytkowej. Całość otoczona zostanie podwójną szklaną fasadą. Podczas surowej zimy, której swoją drogą ,jakoś ostatnio brak, szczególnie w Warszawie, szczelina pomiędzy obiema warstwami służyć będzie jako termalny bufor. Podczas lata funkcja ta ma być dokładnie odwrotna, szczelina zamieni się w komin termalny, który wyciągać będzie ciepłe powietrze z wnętrza budynku. Zastosowanie podwójnej fasady spełnia jednocześnie wymogi obronne w razie ataku terrorystycznego. Pomimo iż zewnętrzna warstwa będzie cienka i krucha, zbudowana tylko ze szkła, to druga część elewacji będzie jej przeciwnością. Grube szkło wkomponowane będzie w ściany pokryte aluminium. Przed głównym wejściem ma stanąć konstrukcja pokryta brązem z przeszklonym dachem. Ma ona stanowić swojego rodzaju portyk. By uniknąc późniejszych remontów, w budynku nie znajdą się żadne malowane ściany. Wszystkie przykryte zostaną marmurem, drewnem lub skórą.
Budowa obiektu ma się rozpocząć na wiosnę bieżącego roku a zakończyć się w 2009 roku. Termin realizacji wydaje się bardzo optymistyczny. Miejmy jednak nadzieję, że możliwy do wykonania.
Skomentuj:
Nowa ambasada brytyjska w Warszawie