Koniec ery szklanych pudełek? Nowojorski projekt wieżowca jak z filmów o Batmanie
Przyzwyczailiśmy się już, że nowe wieżowce to zazwyczaj mniej, lub bardziej prostopadłościenne formy o gładkich szklanych elewacjach. W budownictwie wysokościowym modernizm już dawno wyparł inne style i zastąpił bogato ornamentowane niebotyki w stylu Art Deco, od których zaczynał się wyścig do nieba. Chłodne, niebieskawe wieżowce zdominowały panoramę największych miast świata i to one decydują o jego sylwetce. A co, jeśli wrócilibyśmy do bardziej bogatej ornamentyki i znów zaczęli budować wieżowce pełne ornamentów i detali?
Architekt Mark Foster Gage zaprojektował niezwykły wieżowiec, który miałby stanąć w pobliżu Central Parku na nowojorskim Manhattanie. Wysoki na 102 piętra i około 450 metrów wysokościowiec mieszkalny może budzić zainteresowanie zarówno ze względu na imponującą wysokość - byłby to drugi pod względem wysokości budynek w Nowym Jorku, ale tym co elektryzuje chyba najbardziej tym razem jest jego niezwykła elewacja pełna rozrzeźbionych detali wykonanych z betonu, mosiądzu i brązu.
Szklaną elewację przykryły tu setki form przywodzących na myśl gotyckie gargulce i gigantyczne skrzydła pełniące funkcję wsporników dla wielkich balkonów wiszących kilkaset metrów nad ziemią. Skojarzeń dotyczących formy budynku jest jednak dużo więcej. Niektórzy mówią, że przypomina im Ghotam City z filmów o Batmanie, dla innych to nawiązanie do form projektowanych przez Michała Anioła. A co o niezwykłym budynku mówi sam architekt?
Mark Foster Gage nie przypisuje zaprojektowanym formom żadnego znaczenia symbolicznego i porównuje je raczej do zwykłego nagromadzenia cytatów, które każdy może swobodnie interpretować. Przepowiada też, że przyszłość należy właśnie do architektury, która dzięki bogatej ornamentyce będzie estetyczna, przyjemna, ale niekoniecznie będzie skrywała ważny przekaz w warstwie symbolicznej. Czy to początek końca "szklanych pudełek"?
Absolutnie. Ogromny sukces projektów mieszkaniowych, takich jak 15 Central Park West Roberta Sterna pokazuje wschodzące i ogromne zainteresowanie projektami, które nie są jak abstrakcyjne pudełka zdjęte z półki. Boli mnie, że tak wielu architektów dziś projektuje pudełka (i czasem odważy się ściąć narożnik na wejściu) i pokrywa je gotowymi systemowymi rozwiązaniami. Ostrzegam moich studentów z Yale, że istnieje różnica między architektami, którzy projektują i architektami, którzy to tylko zestawiają produkty - mówi Mark Foster Gage
Projekt jest raczej czystą koncepcją z niewielkimi szansami na to, że kiedykolwiek zostanie zrealizowany. Ale zdaje się być ważnym głosem w dyskusji o tym, jak powinna wyglądać architektura przyszłości. Modernizm, minimalizm, gotowe rozwiązania, które unifikują architekturę doszły do punktu, w którym zostaje coraz mniej miejsca dla własnej ekspresji artystycznej. Nie oznacza to, że należy odrzucić wypracowane rozwiązania i zrezygnować z czystych, wysmakowanych i zgeometryzowanych form, ale powstaje pytanie, czy równolegle do tego kierunku nie ma miejsca na architekturę bogatą w detal, nawiązującą , które wręcz kipiały dekoracyjnością.
A jak Wy oceniacie budynek West 57th Street Tower Marka Fostera Gage'a? Zgadzacie się, że to własnie ten kierunek zdominuje architekturę w najbliższych latach i zamiast szklanych wież w naszych miastach zaczną się pojawiać takie formy?
Skomentuj:
Koniec ery szklanych pudełek? Nowojorski projekt wieżowca jak z filmów o Batmanie