Nowe ikony naszych czasów według Facebooka
Facebook opublikował listę najpopularniejszych miejsc na świecie. Zrobił to na podstawie funkcji "zamelduj się". W rankingu przodują stadiony i centra handlowe. Czy możemy je już nazywać nowymi ikonami?
Niewiele na liście zabytków i powszechnie uważanych za ikony czy architektoniczne arcydzieła obiektów. Okazało się, że facebookowicze częściej „meldują się” na Avenue des Champs-Élysées w Paryżu niż pod Wieżą Eiffela, że w Nowym Jorku chętniej wybierają Muzeum Historii Naturalnej niż Museum of Modern Art, w innych amerykańskich miastach (Chicago, San Francisco, Los Angeles) najczęściej wybierają stadiony, głównie baseballowe, a w Moskwie... klub nocny Propaganda.
Jak to zbadano?
Serwis społecznościowy, w którym zarejestrowanych jest już znacznie ponad 800 milionów ludzi z całego świata wśród setek najróżniejszych funkcji posiada również taką, ułatwiającą swoim użytkownikom polecanie innym miejsc godnych odwiedzin oraz oznaczanie na mapie i publikowanie obiektów, które zwiedzają podczas wakacyjnych wypadów. Na tej właśnie podstawie pracownicy serwisu zbadali i policzyli, jakie miejsca w 25 znanych miastach na świecie w ciągu ostatnich trzech lat były najbardziej popularne wśród użytkowników Facebooka, w których najchętniej się „meldowali”, a co za tym idzie - które uważają za najciekawsze na drogach swoich podróży.
Każde z wziętych w badaniu pod uwagę miast (m.in. Berlin, Nowy Jork, Paryż, Buenos Aires, Dublin, Londyn, Tokio, Mexico City, Barcelona, Delhi, Seul, Melbourne) ma swoje powszechnie znane ikony, sztandarowe zabytki, obiekty-symbole. Okazuje się jednak, że nie zawsze są to te same budowle, które na najbardziej atrakcyjne uważają internauci. Na liście „miejskich ikon” Facebooka znalazło się m.in. siedem obiektów sportowych, sześć przestrzeni publicznych (place, aleje, parki), dwa parki rozrywki, dwie sale koncertowe, dwa centra handlowe.
Wesołe miasteczka i centra handlowe
Niewiele jest na liście tradycyjnych zabytków, ich honoru bronią rzymskie Koloseum, Gurudwara Bangla Sahib, świątynia Sikhów w Delhi i zabytkowy główny plac w Mexico City. W Melbourne i w Johannesburgu bardziej niż architektura czy sport okazały się popularne kasyna, a w Oslo... restauracja. W Londynie najczęściej oznaczana jest hala widowiskowa O2 (dawniej Millenium Dome), w Buenos Aires - centrum handlowe, a w Sztokholmie, Kopenhadze czy Singapurze parki rozrywki i wesołe miasteczka.
Od kiedy hiszpańskie Bilbao, dzięki budowie widowiskowego Muzeum Guggenheima stało się sławne i odmieniło swój los podupadającego ośrodka przemysłowego pojęcie „miejskiej ikony”, symbolu i znaku rozpoznawczego nabrało nowego znaczenia. Każde miasto chce mieć swój „landmark”, budynek lub miejsce, dzięki któremu będzie znane pod każdą szerokością geograficzną. Jak się okazuje, hasło „ikona” dla każdego znaczy coś innego i lista miejskich atrakcji zmienia się w zależności od tego, kto ją układa.
- Więcej o:
Waterfront przy Skwerze Kościuszki w Gdyni. Pierwsze budynki mieszkalne i biurowe gotowe
Iliard Architecture & Interior Design projektuje wnętrza dla Við Tjarnir na Wyspach Owczych
Pas startowy dawnego lotniska zamienili w imponujący park
Walter Gropius - nie tylko Bauhaus [ZNANI ARCHITEKCI]
Tauberphilharmonie - filharmonia w niemieckim miasteczku Weikersheim. Surowa bryła wśród miękkich pagórków
Kave Home dla Fundació Joan Miró - światło, kolor, duch
Zlin - od butów Baty do mekki funkcjonalizmu
Bruno Taut: kolorowy modernizm [ZNANI ARCHITEKCI]