Architektura z plastiku. Hit czy kit?
Co można zrobić z kilkuset metrów plastikowych peszli? Można wykorzystać je jako osłonę setek metrów kabli telefonicznych, albo... wybudować tymczasowy pawilon.
Plastikowe rurki przeważnie służą jako ochrona kabli i przewodów. Architekci z portugalskiego kolektywu DOSE (collectivedose.com) udowodnili, że można wykorzystać je w znacznie bardziej kreatywny sposób- jako materiał do budowy tymczasowego baru.
Nietypowy obiekt powstał w 2010 roku, na potrzeby kolejnej edycji corocznego festiwalu studenckiego w Porto. W pawilonie miał się mieścić bar, na którego potrzeby przewidziano powierzchnię o wymiarach 3 x 3m, i którego wysokość nie powinna przekraczać 5m.
Wykorzystując jedynie niebieskie plastikowe rury (peszle) oraz białe plastikowe opaski zaciskowe, architekci stworzyli prostą, a jednocześnie niezwykłą formę. Drewniana konstrukcja nośna opleciona została zwojami rur, które połączono ze sobą wspomnianymi opaskami. Wyposażenie wnętrza, a także obramienia drzwi, okien oraz barowego kontuaru wykonano ze sklejki. Błękitna powłoka najeżona jest białymi "włoskami" plastikowych opasek. Wraz z karbowanymi, wąskimi rurkami tworzy plastyczną, trójwymiarową fakturę powłoki zewnętrznej. Dzięki niej pawilon jest formą charakterystyczną i łatwo rozpoznawalną. Nocą iluminowane od wewnątrz plastikowe ściany świecą delikatnym światłem i sprawiają, że cały pawilon wygląda jak duży, niebieski lampion.
System, który projektanci nazwali TUBE-IN, okazał się być rozwiązaniem tanim, elastycznym i łatwym w montażu. Wprost idealnym na potrzeby tymczasowego festiwalowego kiosku. Może w niedalekiej przyszłości na polskich festynach i festiwalach też ujrzymy tego typu rozwiązania, które zastąpią nieśmiertelne przyczepy kempingowe pełniące rolę tymczasowych punktów gastronomicznych.
Skomentuj:
Architektura z plastiku. Hit czy kit?