Mały dom w Sydney - ciasny ale własny

Domenic Alvaro z australijskiej pracowni Woods Bagot, zaprojektował dom w samym sercu Sydney. Jego pomysł stał się żywym przykładem na to, w jaki sposób uzupełniać zabudowane już obszary miejskie. Według autora, Sydney musi szukać innowacyjnych rozwiązań już teraz, aby poradzić sobie z rosnąca populacją.

Small House to niewielki ale wygodny dom, którego właściciele mogą cieszyć się bliskim sąsiedztwem centrum miasta. Nie dość, że z zewnątrz prezentuje się doskonale, to jeszcze świetnie zakomponował się w miejskim krajobrazie. Architekt zaprojektował go tak, aby w maksymalny sposób wykorzystać niewielką przestrzeń posesji. Dom "pnie się" w górę, a nie "rozlewa" po działce. Ponadto, Small House jest tak mały, że przy typowym podmiejskim domu mógłby uchodzić za garaż. Nie bez przyczyny. Wcześniej w miejscu gdzie stanął, znajdowały się trzy miejsca parkingowe. Właściciele postanowili wykupić je z przeznaczeniem na swój niewielki dom, ponieważ na willę poza miastem po prostu nie było ich stać.

Small House to także dowolność aranżacji. Podział na kilka stref umożliwia zmianę funkcji wedle własnych upodobań. I tak, parter może służyć jako warsztat, miejsce parkingowe bądź sklep. Pierwsze piętro może pomieścić sypialnie, łazienkę bądź przechowalnie, drugie - salon, z opcjonalną dodatkową strefą do spania, a trzecie kuchnię, jadalnię, bądź przestrzeń przeznaczoną na rozrywkę. Na koniec, na dachu można urządzić  taras z ogrodem lub dodatkowe, piąte pomieszczenie.

Nic dziwnego, że tak funkcjonalny obiekt zdobył uznanie na całym świecie. Strzelisty dom o skromnej, białej elewacji został doceniony nie tylko przez jury World Architecture Festival (jako najlepszy dom jednorodzinny na świecie), ale także przez Australijski Instytut Architektury oraz redakcję magazynu Houses.